Tworzy Pan poezję, ale także wydał Pan rapową płytę demo. W jaki sposób te dwa światy łączą się ze sobą?

DavRan: Dla mnie nie łączą się w żadnym stopniu. Poezja odnosi się do zupełnie innej formy mojej twórczości, różni się bardzo od muzyki, która jest zainspirowana osobistymi doświadczeniami, zainteresowaniami-horrorem, religią oraz psychologią, w której pierwszeństwo mają seryjni mordercy. Dochodzi również Urbex, który zaznacza coraz większe ślady w moim życiu. Poezja to raczej zbiór wydarzeń z przeszłości, rzadko kiedy bezpośrednio dotyczących mnie.

“W zamkniętym rozdziale” –  tomik przenika smutek, mrok… Skąd wybór tego kierunku i takich emocji?

DavRan: Osobiście nie odbieram tak tego, lecz wiem, że każdy ma prawo do własnej interpretacji.  Poezja rządzi się swoimi prawami i raczej zawsze ma drugie bądź kolejne dno. Dobrze, aby czytelnik miał możliwość przeniesienia się do historii, być może własnej. Uruchomieniu wyobraźni. To taki sposób medytacji, która co jakiś czas każdemu się przyda.

Pana utwory muzyczne należą do kategorii  „horror rapu”. Czym charakteryzuje się ten gatunek? 

DavRan: Horror rap, czy też psycho rap jest bardzo mało znany w Polsce. Głównym i jedynym przedstawicielem znanym  przez większą publiczność jest Słoń. Taki gatunek, nie różni się niczym od horroru i jego podgatunków. Z tą różnicą, że tutaj trwa zazwyczaj około 4., nie 120.minut. Ja raczej skupiam się na historiach, które nazwałbym bardziej thrillerem psychologicznym niż horrorem.

Pozostając w temacie horroru. Jaki jest Pana ulubiony i dlaczego?

DavRan: Od zawsze miałem słabość do “Teksańskiej masakry piłą mechaniczną”. Film stworzony został na prawdziwej historii Ed’a Gein’a. Oglądałem ten film dziesiątki razy, nadal mnie ciekawi i chętnie wracam do niego. Również “Halloween”, “Nieznajomi”, ale tutaj wyłącznie pierwsza część drugiego filmu. Warto zaznaczyć miejsce również dla “Ghostland” oraz “Autopsja Jane Doe”. Nie mam ulubionego filmu z tego gatunku, do niektórych mam zwyczajnie sentyment, innym jestem wdzięczny za pobudzenie wyobraźni i właściwe podjęcie decyzji w moim życiu.

Mówi Pan, że “Poezję najlepiej tworzy się w jesienno-zimowe wieczory, to mnie nastraja to tworzenia mrocznych tekstów.” – przed nami jesień. Czy to zatem oznacza, że przed Panem intensywny czas tworzenia?

DavRan: Pewnie tak. Jestem w trakcie pisania horroru “Mondo”. Kończę “Kruk”. Pojawiły się kolejne projekty, ale póki co są wyłącznie w mojej głowie, więc nie warto o nich mówić, bo wiele się może jeszcze zmienić…

A gdy Dawid Frei nie tworzy to w wolnej chwili…

DavRan: Tenis, mimo że amatorsko to stanowi numer jeden, podobnie jak wcześniej wspomniany Urbex,w których towarzyszy mi mój przyjaciel.
Lubię także spokój, przyrodę i zwierzęta.

Więcej informacji o artyście: https://davran.com.pl/

Dodaj komentarz

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *